Z Kubusiem poznajemy świat

Ujmuje prostotą stylu i grafiki, świetnie dopasowanych do wieku odbiorcy.

To ciepła książka bez przemocy, po którą dziecko może sięgnąć samodzielnie. W pełnych humoru, często fantastycznych historiach, autor stara się „przemycić między wierszami kilka ważnych spraw, Trochę tak, jak w programie misyjnym w telewizji”.

Tekst uzupełniają oszczędne, stylizowane na dziecięce rysunki, ilustracje Marii Ekier. Pierwowzorem głównego bohatera był najmłodszy syn Macieja Orłosia – Kuba, z myślą o którym powstała ta książka.

oceń artykuł