Były obawy, że to TVP pod rządami Andrzeja Urbańskiego zbłaźni się kolejną emisją serialu o przygodach agenta sowieckiego wywiadu, ale stacja TVN ponownie wyprzedziła konkurencję.
Teraz czekamy na powrót Stirlitza, który – jak wiadomo – otrzymał kiedyś telegram z centrali: „Jeśli nie zapłacicie za energię elektryczną, wyłączymy wam radiostację”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.