– Doczekałam się! Udało się zebrać, odświeżyć i wydać kilka piosenek, najbliższych mojemu sercu – opowiada znana jazzowa i gospelowa wokalistka Beata Bednarz
Powstała bardzo osobista płyta, zbierająca najważniejsze piosenki kilkunastu lat pracy zafascynowanej „czarną” muzyką artystki.
– Świat poszedł daleko do przodu, ale te piosenki nie przestały być świeże – uśmiecha się dzisiaj.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się