Tylko desperat może w środku nocy ślęczeć przed telewizorem i wsłuchiwać się w jęki Justyny Steczkowskiej, jako żywo przypominające zawodzenie syberyjskich wilków.
Artystka jest znana głównie z tego, że jest znana. Płyt nie wydaje, za to często pokazuje się w mediach. W piątkową noc zawyje do księżyca pieśni Marilyn Monroe i Edith Piaf. Kto chce, niechaj słucha.
Kto ma uszy, niechaj idzie spać.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.