Ciężka sprawa. Oglądam telewizję już wiele lat, ale takiego gniota jeszcze nie widziałem. Nawet Kuba Wojewódzki wypada przy trójce chłopaków z „Łossskotu!!!” jak geniusz ekranu.
Tymon, Chmiel i Dehnel w helikopterze, autobusie albo barze z kebabami toczą pseudointelektualne rozmowy o wydarzeniach kulturalnych, urozmaicając je dowcipami na poziomie V klasy podstawówki. W dodatku dźwięk jest nieczytelny, a sposób prowadzenia kamery przyprawia o mdłości.
Nie wiem, kto w telewizji publicznej zdecydował o emisji tego kuriozum, ale na miejscu Bronka Wildsteina pojechałbym mu po pensji.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.