Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Jerozolimska Wielkanoc

Jerozolima porywa pielgrzyma przybywającego na Triduum Paschalne i Wielkanoc realizmem i zarazem mistyką przestrzeni, w której spełniły się zapowiedzi proroków wobec Mesjasza – Syna Bożego i dokonały się tajemnice naszej wiary.

Ten wyjątkowy wymiar przeżyć, bo przecież nigdzie nie można go tak naocznie odtworzyć, przyciągał pielgrzymów od początków chrześcijaństwa. Miejsce, przestrzeń, topografia miasta, światło, zapach wiosny tworzą niepowtarzalne poczucie tu, a zarazem teraz... Nie obchodzimy wszak tylko pamiątki Zmartwychwstania jako wydarzenia historycznego, ale przede wszystkich celebrujemy faktyczne, tej nocy, zwycięstwo życia nad śmiercią, czyli przejście (to właśnie znaczy pascha) ze śmierci do życia.

Kamienie wołają
Hiszpanka Egeria, która odbyła „świętą podróż” do Jerozolimy pod koniec IV wieku, opisuje w diariuszu wielkotygodniowe i wielkanocne ceremonie, które w swoim szkielecie i rytmie przetrwały do dziś. W Jerozolimie rodziły się liturgie i katechezy, które rozprzestrzeniały się stopniowo – jako wzorcowe – w Kościele łacińskim i różnych obrządkach Kościołów wschodnich. Każde pokolenie chrześcijan starało się jak najwierniej odtworzyć i podążać śladami Wielkiego Tygodnia, zapisanego drobiazgowo w Ewangeliach. Każde dodawało też jakiś nowy element tradycji i pobożności, które razem tworzą przedziwną mozaikę. Wplatają się w nią i starożytne, i zupełnie nowe obrzędy liturgiczne.

„Kamienie wołają”, faktycznie przemawiają, mimo wszystkich późniejszych zmian – zniszczeń, wyburzeń. Przykładowo w Betfage, na wschodnim stoku Góry Oliwnej, nie tak dawno, bo pod koniec XIX wieku, przypadkowo odkryto okazały cios kamienny z freskami z epoki wypraw krzyżowych. Malowidła ukazują dosiadanie przez Jezusa oślęcia i procesję palmową. Kamień chroni niewielka kaplica, wzniesiona przez franciszkanów kilkadziesiąt lat temu. Od 1933 roku stamtąd, z tej kaplicy, spod średniowiecznego kamienia, podąża – podobnie jak wcześniej w starożytności i w średniowieczu – procesja Niedzieli Palmowej, przez Górę Oliwną, dolinę Cedronu, do starego miasta jerozolimskiego. Przewodzi jej patriarcha łaciński. Zatem starożytna piękna liturgia procesji została przywrócona po wielu stuleciach i obecnie w spektakularny sposób otwiera Wielki Tydzień. Spektakularny, bo chrześcijanie w Ziemi Świętej mają bardzo mało okazji do publicznego zamanifestowania swojej wiary, a nawet obecności.

W bogactwie jerozolimskich liturgii Wielkiego Tygodnia obecne są starożytne obrzędy, średniowieczne ceremonie i całkiem współczesne nabożeństwa, jak na przykład Godzina Święta w Bazylice Getsemani w Wielki Czwartek, zainicjowana przez franciszkanów na początku XX wieku. Przeżywanie Wielkiego Tygodnia, a szczególnie Triduum Paschalnego dokonuje się w ruchu, w poruszeniu. To najbardziej charakterystyczny i wymowny rys tych dni. Chrześcijanie lokalni i pielgrzymi są cały czas w ruchu, pokonują faktycznie te same odległości co Jezus, Jego uczniowie, niewiasty jerozolimskie. Nawet jeśli mury Jerozolimy zmieniły swój przebieg, wyrosły na gruzach poprzednich nowe budowle i kościoły – Święte Miasto pozostało na tym samym miejscu, otoczone doliną potoku Cedron, przeklętą doliną Gehenny, wznosi się ku Górze Syjon i ku Kalwarii.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy