Nowy numer 17/2024 Archiwum

Nie wiążmy się z partiami

Dopóki ojciec dyrektor żyje, na pewno będzie dyrektorem. To jasne – mówi ojciec Ryszard Bożek, nowy prowincjał polskich redemptorystów w rozmowie z Przemysławem Kucharczakiem.

Przemysław Kucharczak: Pół Polski patrzy na Ojca i zastanawia się: wprowadzi jakieś zmiany w Radiu Maryja czy nie?
o. Ryszard Bożek: – Radio Maryja to ważna dziedzina działalności polskich redemptorystów. Będziemy je otaczać opieką. W miarę możliwości będziemy tam dosyłać nowych, dobrych pracowników. A jednocześnie ci, którzy dzisiaj tworzą to radio, będą tę misję kontynuować.

Wiele osób, które cenią Radio Maryja za działalność ewangelizacyjną, raziło jednak ścisłe wiązanie się Radia z konkretnymi partiami politycznymi: najpierw z LPR, później z PiS.
– Uważam, że w żaden sposób nie powinniśmy wiązać się z jakąkolwiek partią polityczną. W żaden sposób. O polityce musimy mówić w sposób bardziej całościowy i demokratyczny. A demokracja polega na stworzeniu szansy wypowiedzi dla wszystkich, a nie tylko dla wybranych. Jestem za tym, żeby Radio w tym kierunku szło. Takie otwarcie już zresztą w Radiu się przewija, choć na pewno mamy jeszcze trochę do zrobienia. Nie ma rzeczy doskonałych. Tylko Pan Bóg jest doskonały.

Ataki w mediach na ojca Rydzyka są często krzywdzące, robione na siłę, bez rzetelności dziennikarskiej. Ale czasem też ludzie kochający Kościół uważali, że o. Rydzyk przesadził, powiedział coś nieodpowiedzialnego. Na przykład, gdy po rezygnacji abp. Wielgusa o. Rydzyk sugerował, że w kościelnym otoczeniu arcybiskupa są ludzie gotowi go zabić.
– Cała Polska, ja osobiście też, przeżyła wtedy dramat, że musiało do tego dojść. Czułem się źle jako katolik, ksiądz, redemptorysta. Dlatego sądzę, że w tej sytuacji wiele musimy zrzucić na emocje. My, Polacy, jesteśmy bardzo emocjonalni i wybuchowi. Mnóstwo ludzi wypowiadało się wtedy nieracjonalnie ze względu na te emocje. Wszystko rozgrywało się szybko, chodziło o minuty. W warszawskich kościołach miały być normalne kazania, a w ostatniej chwili okazało się, że będzie czytane jakieś oświadczenie. Moi współbracia mówili, że na kwadrans przed rozpoczęciem Mszy św. jeszcze nie wiedzieli, co za chwilę będą czytać z ambony i co będzie się działo w kościele. Polska przeżyła to boleśnie i długo będzie się to na nas odbijać. Ale w przyszłości na pewno powinniśmy reagować inaczej.

W jakim kierunku pójdzie więc Radio Maryja?
– Jestem za tym, żeby Radio było instytucją ewangelizacyjną, otwartą. Ludzie tęsknią dzisiaj za prawdziwą duchowością. Radio powinno też podejmować problematykę społeczną, oczywiście z punktu widzenia nauczania Kościoła. Ale, moim zdaniem, powinno przy tym dać szansę wypowiedzenia się ludziom o różnych poglądach partyjnych.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy