Wliczanie oceny z religii do średniej wynika ze zwykłej sprawiedliwości, jako zobrazowanie faktycznego wkładu pracy i wyników nauczania osiągniętych przez ucznia.
Upolitycznienie tej decyzji ze strony np. SLD i powoływanie się na zasadę rozdziału Kościoła i Państwa w tej konkretnej kwestii jest absurdalne, zważywszy, że nauka religii pozostaje w systemie oświaty od 1990 roku na życzenie rodziców, dlatego nie narusza także wolności sumienia i religii.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.