Kapłaństwo to źródło całej posługi Josepha Ratzingera/Benedykta XVI. Z tego daru czerpał łaski jako teolog, biskup, papież, a wreszcie… pustelnik wspierający cichą modlitwą Kościół i posługę swego następcy.
Kontemplacyjny klasztor Matki Kościoła – przez ostatnią dekadę dom Benedykta XVI – od zawsze był w Watykanie miejscem szczególnym. O jego powstanie prosił Jan Paweł II, który chciał mieć blisko takie „zaplecze modlitewne” w postaci kontemplacyjnego zakonu. Nie było łatwo znaleźć odpowiednie miejsce na terenie najmniejszego państwa świata. W końcu udało się przeznaczyć na ten cel budynek z niewielkim ogródkiem. Na parterze zbudowano kaplicę i chór zakonny oraz rozmównicę, a w drugim skrzydle, na piętrach, urządzono pokoje sióstr. Z tarasu na dachu klasztoru rozciąga się jeden z najpiękniejszych widoków w Rzymie na kopułę bazyliki św. Piotra. Po abdykacji zamieszkał tam Benedykt XVI. Póki siły na to pozwalały, właśnie tam często się modlił, czytał i spotykał z przyjaciółmi.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.