Nowy numer 17/2024 Archiwum

Jak wychować odważną dziewczynkę?

W jednej ze swoich odpowiedzi radziła pani, jak wychować odważnego chłopaka, który poradziłby sobie z presją rówieśników, miał wśród nich w miarę mocną pozycję.

A jak pomóc dziewczynce, by była odważna, nie ulegała koleżankom, modzie na gadżety, miała swoje zdanie i nie czuła się gorsza? Czy ubieranie koszmarnych ciuszków jest konieczne?
Mama


Modę na gadżety można ewentualnie tonować, nie robić z tego wielkiej sprawy, odwracać uwagę. Śmiało można stwierdzić, że naszym zdaniem w tym wieku nie wypada czegoś nosić, ale jeśli inni rodzice pozwalają, to ich decyzja. Należy tak rozmawiać, by nie ośmieszyć gustu dziecka i koleżanek, ale pokazać na sobie, że też nie ubieramy wszystkiego, co noszą inni. Bardzo ważny jest umiar, rozsądek, poczucie humoru, zrozumienie, że dziecko może marzyć o czymś kiczowatym, i czasami należy takie marzenie spełnić. Aby córka nie „musiała” mieć tego, co koleżanki, potrzebna jest w miarę mocna osobowość. Silną psychicznie dziewczynkę wychowają rodziny, które jak najlepiej ułożą relacje ojca i córki. Takie dziewczynki są bardziej asertywne, mają większe poczucie własnej wartości, czują się chronione. Nie znaczy to wcale, że tato ma być kumplem. Wręcz przeciwnie – potrzebny jest silny psychicznie mężczyzna, zrównoważony i mądry. Rodzice powinni żyć według przejrzystych zasad, które nie są tylko słownymi deklaracjami, ale są stosowane na co dzień. Córka ma się poczuć wartościowa sama w sobie. To jest chyba najtrudniejsze.

Bo widzę, że są rodzice, którzy tak się przejęli pozytywnym motywowaniem, że wychowują „księżniczki” zapatrzone w siebie i ze stanowczo zbyt wysoką samooceną. A wtedy może pewnego dnia dojść do załamania, gdy rówieśnicy wyśmieją i uprzytomnią, że to jest bajka – te talenty, zdolności, oszałamiająca uroda. Na przykład: „cieszę się, że tyle pracujesz nad matematyką, będę ci pomagać, ale jeśli z kolejnych kartkówek dostaniesz czwórkę, nic się nie stanie”. Albo: „nie potrafisz grać dobrze w dwa ognie, mama też nie potrafiła; widocznie po niej to odziedziczyłaś”. Bardzo ważne, by nie wywierać na dziecku presji sukcesu. Bo wtedy ono uznaje, że jest kochane warunkowo i musi zdobywać dobre oceny i nagrody, gdyż w przeciwnym razie miłość rodziców osłabnie, zaniknie. Nie trzeba jednak przesadnie chwalić, bo w sumie dziecko wie, w czym nie jest dobre. Warto pamiętać, że każdy dzień w przedszkolu lub szkole jest pełen stresów. Najlepiej spokojnie wysłuchać relacji o kolejnych sporach, nie emocjonować się, nie jątrzyć, lecz namawiać do zgody, chociaż nie do uległości. Dobrze, jeśli mama wspomni swoje nieustanne kłótnie z koleżankami, pokaże, że na tym świat się nie kończy. Dzieci dobrze przyjmują nakaz z listu św. Pawła, by pogodzić się z każdą osobą do zachodu słońca. Można pomóc wysłać serdecznego SMS-a, można doradzić, by nie chować urazy w sercu, przebaczyć, a rano się pogodzić. Dziewczynka będzie odważna i nie ulegnie łatwo presji rówieśniczek, jeśli zrozumie, że jest wartościowa, bo jest sobą, że nie jest kochana za coś, ale jest kochana po prostu.

Jeśli chcesz zadać pytanie w sprawie problemów w rodzinie napisz do mnie: ipaszkowska@goscniedzielny.pl
lub na adres redakcji: skr. poczt. 659, 40-042 Katowice

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy