"Błogosławiony (…) który pokłada ufność w Panu"

Jezus pozwala odkryć istotę błogosławieństwa, czyli szczęścia. Ubodzy, głodujący, płaczący, pogardzani przez innych zostają nazwani szczęśliwymi, do których należy królestwo Boże.

rozważa Dorota Krosny, żona, matka 4 dzieci, pracownik poradni życia rodzinnego

|

10.02.2010 15:48 GN 06/2010

dodane 10.02.2010 15:48

Jak mam rozumieć tę Bożą logikę bycia szczęśliwym? Czyżby Bóg nie chciał, byśmy byli radośni, uśmiechnięci, bogaci? Nie przestaję szukać odpowiedzi. Chodzę za Jezusem jak „wielkie mnóstwo ludu” i co dzień odczytuję z radością, że Jezus nie spogląda na mnie według miary tego świata.

Stawia na mojej drodze ubogich, cierpiących, potrzebujących, doświadcza mnie w trudnych sytuacjach i decyzjach, pozwala dostrzec moją słabość i niewystarczalność. Często wydaje mi się, że potrafię, że udźwignę. A tymczasem to On czeka, jak życiodajny strumień, aby zanurzyć się w Nim, zawierzyć Mu swoje smutki, radości, z Niego czerpać siłę i moc. Pozwala mi dostrzec to, co najważniejsze, znaleźć właściwą hierarchię wartości.

O błogosławionym życiu decyduje moja umiejętność bycia darem dla drugiego na wzór Chrystusa. To moje codzienne powierzanie Bogu całej siebie, to zaufanie Bożej mądrości. Szczęście to moja codzienna troska o rodzinę, to nadzieja pokładana w Panu, to dostrzeganie dobra od Boga w tym, co posiadam. Należę bowiem do grona błogosławionych!

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

rozważa Dorota Krosny, żona, matka 4 dzieci, pracownik poradni życia rodzinnego

Zapisane na później

Pobieranie listy