Jesteśmy wspólnotą

Rząd PRL-u nie przyjął pomocy amerykańskiej. Nie możemy więc porównywać się z Europą Zachodnią i mieć podobnych wymagań finansowych.

Służba zdrowia strajkuje, mówiąc, że chce poprawić system opieki zdrowotnej obywateli. Lekarze chyba dobrze wiedzą, że o zdrowiu człowieka decyduje też jego stan psychiczny i duchowy. Zdrowie psychiczne kształtują głównie rodzice i nauczyciele, a zdrowie duchowe – rodzice i katecheci. Jeżeli więc lekarzom naprawdę zależy na zdrowiu polskich obywateli, niech mówią również o dofinansowaniu rodziców, nauczycieli i katechetów.

Wspólnie popularyzujmy też oświatę zdrowotną i profilaktykę. Całe społeczeństwo trzeba traktować sprawiedliwie. Solidarnie cierpieliśmy od 1939 roku, teraz solidarnie dzielmy się dochodem narodowym. Większość z nas chce sobie służyć wzajemnie, a nie wynosić się ponad innych.