Szkoła nadaje się do katechizacji, ale wszystko zależy od tego, czy katecheci wykorzystują w pełni możliwości.

Powiedzieli o religii w szkole Jeśli ktoś trafia do katechezy przez przypadek i brakuje mu przygotowania, to może mieć trudności z porozumieniem się z młodzieżą. Wydaje mi się też, że program katechezy jest za słabo dostosowany do współczesnych realiów.

Adam Jarząbek, katechizuje od 13 lat. Uczy w liceum ogólnokształcącym w Lublinie

|

31.08.2010 22:13 GN 35/2010

dodane 31.08.2010 22:13

Jest wiele tematów, które są odpowiednie dla studentów teologii, a młodzieży brakuje elementarnej wiedzy o chrześcijaństwie, np. znajomości Pisma Świętego Potrzebujemy budowania podstaw. Generalnie obniża się poziom wiedzy wśród uczniów. Wiele zależy od tego, czy się lubi to, co się robi. Katecheta nie może pójść na wojnę z młodzieżą. Wtedy przegra.

Trzeba nie tylko mówić, ale i słuchać, zainteresować się, czym młodzi żyją, jakie mają problemy. Katecheta nie może być zwykłym nauczycielem, musi próbować nawiązać z uczniami pogłębioną relację. Młodzież jest bardzo krytyczna. To normalne.

Ta ich krytyka jest często „ślepa”, ale trzeba dać się wypowiedzieć. Kiedyś usiłowałem za wszelką cenę ich przekonać do moich racji, ale teraz już tak nie robię. Przedstawiam argumenty, a reszta należy do Ducha Świętego i do decyzji uczniów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
DO POBRANIA: |
oceń artykuł Pobieranie..

Adam Jarząbek, katechizuje od 13 lat. Uczy w liceum ogólnokształcącym w Lublinie

Zapisane na później

Pobieranie listy