Nowy numer 13/2024 Archiwum

Krok w krok za Janem Pawłem

Benedykt XVI w swojej pielgrzymce do Polski podążać będzie śladami Jana Pawła II. Na trasie nie mogło więc zabraknąć takich punktów, jak Wadowice, Kalwaria i Kraków.

Papież przyleci do Krakowa śmigłowcem w piątek 26 maja o godz. 20.00. Wyląduje na bocznym stadionie Wisły, następnie papamobilem, objeżdżając m.in. Rynek, uda się do Pałacu Arcybiskupów Krakowskich. – Mamy nadzieję, że wieczorem pojawi się w „papieskim” oknie – mówi biskup Józef Guzdek, przewodniczący komitetu organizacyjnego pielgrzymki w archidiecezji krakowskiej. – To właśnie przed tym oknem, w którym tyle razy ukazywał się Jan Paweł II, 19 kwietnia 2005 roku narodziło się pokolenie Benedykta XVI.

Kremówek nie będzie
„Wadowice: tu wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, studia się zaczęły, teatr się zaczął i kapłaństwo się zaczęło” – te słowa Jana Pawła II są chyba wystarczającym uzasadnieniem wizyty Benedykta XVI w rodzinnym mieście Karola Wojtyły. Papież przybędzie tam w sobotę 27 maja ok. godz. 10.30. Nawiedzi bazylikę Ofiarowania Najświętszej Maryi Panny – pomodli się m.in. przy chrzcielnicy, w której mały Karol został ochrzczony 20 czerwca 1920 roku. W tym czasie – aby usprawnić przebieg poszczególnych punktów i tak już napiętego programu – bazylika będzie pusta. Stamtąd Papież bocznymi drzwiami uda się do domu, w którym kiedyś mieszkał Karol Wojtyła, a gdzie obecnie znajduje się muzeum. Dopiero po tym punkcie nastąpi spotkanie z mieszkańcami Wadowic na Rynku. Wezmą w nim także udział władze Marktl – rodzinnego miasta Benedykta XVI, zaprzyjaźnionego z Wadowicami. – Papież zna tych ludzi. Myślimy, że będzie mu miło zobaczyć swoich krajan – mówi Ewa Filipiak, burmistrz Wadowic. – Szykujemy też dla Ojca Świętego inną niespodziankę, związaną z Janem Pawłem II, ale na razie nie mogę powiedzieć, co to jest. Na pewno nie będą to kremówki – uśmiecha się pani burmistrz.

Czajnik w kolorze papieskim
Także drugie z zaplanowanych na ten dzień miejsc pielgrzymki – Kalwaria Zebrzydowska – ściśle związane jest z biografią Karola Wojtyły. – Mały Karol był tu z ojcem dzień po pogrzebie swojej mamy. Ojciec wskazał mu wówczas obraz Matki Bożej i powiedział: „To teraz będzie twoja Matka” – przypomina bernardyn o. Wenancjusz Stasiuk.

Karol Wojtyła wielokrotnie nawiedzał to miejsce. Jako chłopiec często modlił się, wędrując po dróżkach kalwaryjskich. Dwukrotnie przyjechał tu jako papież: w 1979 i 2002 roku, kiedy to odprawił ostatnią Mszę świętą na ziemiach polskich. Z tej Mszy pozostał ornat, mszał i kielich, przechowywane w tzw. pokoju papieskim, gdzie Ojciec Święty odpoczywał. Znajdują się tu także inne pamiątki z tego pobytu: – Zachowaliśmy nawet naczynia z obiadu i czajnik w żółtym, „papieskim” kolorze – uśmiecha się o. Damian Muskus, przełożony klasztoru. Zegar w pokoju zatrzymany jest na godzinie 21.37…

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy