„Wzywam cały naród polski...”

Nie ulegało wątpliwości, że po przegranej kampanii 1939 r. w okupowanej przez Niemców i Sowietów, a niedługo później także Słowaków i Litwinów Polsce musi narodzić się konspiracja. Otwartą jednak kwestią pozostawało, jaki charakter ona przybierze i kto będzie w stanie stworzyć ośrodek na tyle silny, aby podporządkować sobie różne, często skłócone i obwiniające się wzajemnie o klęskę wrześniową środowiska.

Dawid Golik, IPN Oddział w Krakowie

|

22.09.2022 00:00 GN 38/2022

dodane 22.09.2022 00:00

Wzorców nie trzeba było daleko szukać – całe pokolenia wychowywały się na legendzie powstania styczniowego, historii „tajemnego państwa” z jego Rządem Narodowym i partyzanckimi partiami rozsianymi po całej Rzeczypospolitej. Z kolei w czasie I wojny światowej z powodzeniem funkcjonowała konspiracyjna Polska Organizacja Wojskowa, której dokonania utrwalano także w okresie międzywojnia. Nie brakowało również ludzi, którzy bardzo szybko zdecydowali się na przejście od oporu jawnego na froncie do misternego tkania konspiracyjnych sieci.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Dawid Golik, IPN Oddział w Krakowie

Zapisane na później

Pobieranie listy