W jego obronie wystąpiła grupa amerykańskich senatorów: demokratów i republikanów. Zwrócili się oni do Departamentu Stanu USA i do sekretarza generalnego ONZ o niedopuszczenie do egzekucji.

Son Jong-nam w 1998 r. uciekł do Chin. Tam spotkał chrześcijańskiego misjonarza z Korei Południowej, nawrócił się i przyjął chrzest. W 2001 r. został aresztowany i odesłany do Korei Północnej. Przez trzy lata przebywał w więzieniu.

Zwolniony w 2004 r., ponownie uciekł za granicę. Po spotkaniu z młodszym bratem, mieszkającym obecnie w Korei Południowej, został znów aresztowany, przekazany do Korei Północnej i skazany na śmierć. Egzekucja ma się odbyć publicznie jako forma odstraszania dla ludzi, którzy chcieliby złamać prawo.