– Kiedy się widzi jakieś zło, należy możliwie szybko spełnić jakieś dobro, dla równowagi, a nie wycofywać się na kanapę w roli zgorszonej ciotki – mówi s. Małgorzata Borkowska, benedyktynka.
Judyta Syrek: Mam ostatnio okazję przyglądać się życiu zakonnic w polskich klasztorach. Spotykam się z silnymi osobowościami. Siostra też do takich osobowości należy. Patrząc na Was, zastanawiam się, czy zakonnice mogą dzisiaj wyprowadzić Kościół z kryzysu?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.