Taśmy prawdy

WĘGRY. Dziesiątki tysięcy ludzi demonstrują w Budapeszcie pod gmachem parlamentu. Domagają się rezygnacji socjalistycznego premiera Ferenca Gyurcsany’ego.

Już we wrześniu ujawnienie materiałów kompromitujących rząd wywołało falę protestów. Socjaliści przegrali przeprowadzone niedawno wybory lokalne, ale w parlamencie wciąż mają przewagę i premier uzyskał wotum zaufania.

Teraz do węgierskich mediów przeciekło jednak kolejne nagranie z kierownictwa rządzących socjalistów. Państwowe radio węgierskie z godzinnej taśmy nadało w niedzielę fragment dotyczący rozważań nad możliwościami ograniczenia wpływów opozycji.

Minister ds. samorządu i rozwoju terytorialnego Monika Lamperth wyjaśniała kolegom, jak chce zapobiec zdobyciu nadmiernych wpływów na podział państwowych środków w terenie przez opozycję, która przed tygodniem zdecydowanie zwyciężyła w wyborach lokalnych.

Pani minister planuje tak skonstruowaną ustawę, żeby jak najwięcej przedstawicieli partii koalicji rządzącej otrzymało stanowiska w regionalnych gremiach ds. rozwoju. Dzięki temu nikt nie będzie się musiał martwić – mówiła partyjnym kolegom Monika Lamperth – że opozycyjny Fidesz „będzie teraz dzielił pieniądze”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

W świecie