Życie parafialne niesie wiele zabawnych sytuacji. Nie pozwól im się marnować. Jeśli nas rozbawią, wydrukujemy je wraz z Twoim nazwiskiem.
* Kiedy Karol Wojtyła przyjechał z wizytacją do jednej z podhalańskich parafii, w progu kościoła przywitała go jakaś góralka: „Eminencjo, najprzystojniejszy Księże Kardynale”. A on na to: „Nooo, coś w tym jest”.
* Gdy Karol Wojtyła został ogłoszony kardynałem, podszedł do niego ojciec Leon Knabit. – „Przyklęknąłem na kolano i pocałowałem go w rękę. Na to on zupełnie nieoczekiwanie zrobił to samo.
– Ależ, proszę Księdza Kardynała – zawołałem zmieszany.
– A co, nie wolno mi? – odparł z figlarnym uśmiechem”.
* Kiedy stanem papieskiego zdrowia zaczęły się interesować media, niektórzy śmielej pytali Jana Pawła II, jak się dzisiaj czuje. A Ojciec Święty odpowiadał: „Nie wiem, nie zdążyłem jeszcze przeczytać porannej prasy”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.