Nowy numer 18/2024 Archiwum

Zapowiedź odnowy liturgii

Watykan. „Dość już eksperymentów liturgicznych, kościół jest miejscem ciszy i modlitwy” – pod takim tytułem włoski dziennik „Il Giornale” zamieścił wywiad z prefektem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Kard. Antonio Cañizares Llovera ujawnia, że Benedykt XVI polecił jego dykasterii odnowić liturgię zgodnie z nauczaniem Soboru Watykańskiego II, a zarazem w harmonii z liturgiczną tradycją Kościoła. Szef watykańskiej dykasterii odnosi się krytycznie do reform ostatniego soboru. „Pomimo jak najlepszych intencji i woli urzeczywistnienia soborowych postanowień, za bardzo się pośpieszono. Zabrakło czasu na zrozumienie i dogłębne rozważenie nauczania soboru.

Z dnia na dzień zmieniono formę celebracji. Pamiętam panującą wówczas mentalność: zmieniać za wszelką cenę, tworzyć coś nowego. To natomiast, co odziedziczyliśmy, tradycja, było postrzegane jako przeszkoda. Reformę pojmowano jako twórczość człowieka. Wielu sądziło wówczas, że również Kościół jest dziełem naszych rąk, a nie Boga” – wspomina kard. Cañizares. Przyznaje on, że liturgia została „zraniona” deformacjami, mającymi swoje źródło między innymi w sekularyzacji, która dokonuje się, niestety, również wewnątrz Kościoła.

„W konsekwencji w centrum wielu nabożeństw nie ma już Boga. Najważniejszy staje się człowiek, jego kreatywność, zgromadzenie” – zauważa hierarcha. Benedykt XVI nie chce pospiesznej reformy, ale zależy mu na powstaniu nowego ruchu liturgicznego, którego zadaniem będzie odnowienie poczucia sacrum w liturgii. „Musimy ożywić ducha liturgii. I z tego względu bardzo ważne są niektóre elementy wprowadzone do papieskich nabożeństw, jak orientacja akcji liturgicznej, krzyż pośrodku ołtarza, komunia na kolanach, chorał gregoriański, czas na ciszę, piękno sztuki sakralnej” – wylicza hiszpański kardynał.

Musimy być świadomi, że istnieją nie tylko prawa wiernych, lecz również Bóg ma swoje prawo. To On jest podmiotem liturgii, a nie my. Liturgia jest działaniem Boga, a nie człowieka. Prawdziwy reformator liturgii jest jej stróżem, a nie panem – przypomina kard. Cañizares. Przestrzega zarazem, by nie przekreślać tego, co jest dobre w posoborowej odnowie liturgii. Przyniosła ona Kościołowi wiele korzyści, np. bardziej świadome uczestnictwo wiernych czy dowartościowanie Pisma Świętego.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy