Róże dla nienarodzonych

Kraków–Oświęcim. Do Polski dotarł Les Whittaker – 54-letni Anglik, emerytowany menedżer, od kilkunastu lat katolik. Przejechał on na rowerze Europę.

Chciał w ten sposób przede wszystkim uczcić polskiego męczennika św. ojca Maksymiliana Kolbego. Drugim celem jego wyprawy było pragnienie ogłoszenia, że w Wielkiej Brytanii od chwili legalizacji aborcji w 1967 roku zamordowano już 7 milionów poczętych dzieci.

Pod pomnikiem nienarodzonych w Krakowie złożył 1100 róż. W ten sposób chciał upamiętnić przebyte mile, ale także liczbę dzieci zabitych w jego kraju przed narodzeniem tylko w ciągu dwóch dni. Jego podróż trwała 16 dni – tyle ile umierał o. Kolbe, którego 69. rocznicę śmierci właśnie obchodziliśmy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Fakty i opinie - bgz