Sądy kapturowe: Pani Beata Rayzacher w listopadowym magazynie pokładowym PKP IC „W podróży” przypomina o wpływie muzyki na samopoczucie człowieka.
Cenionymi kompozytorami są: Mozart, Bach, Beethoven, Vivaldi i… chorał gregoriański, (nie „chorały”, bo te zostawmy raczej Bachowi).
Już po 10 minutach słuchania śpiewów gregoriańskich mija zmęczenie, zwalnia praca serca, a oddech staje się spokojniejszy. Likwidują się także negatywne emocje: agresja, złość i niechęć do otoczenia…
Coś w tym jest, a więc dla pielęgnowania czy wprowadzania chorału – TAK!
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.