Nowy numer 17/2024 Archiwum

Przyrzekamy po 50 latach

26 sierpnia Polacy odnowili Jasnogórskie Śluby Narodu. Wydarzenie miało miejsce na Jasnej Górze dokładnie w 50. rocznicę złożenia przyrzeczeń, opracowanych przez kard. Wyszyńskiego.

W uroczystość NMP Częstochowskiej w narodowym sanktuarium byli prawie wszyscy polscy biskupi, politycy i 200 tys. pielgrzymów. Kilkadziesiąt tysięcy z nich przyszło w pieszych pielgrzymkach. Jak 50 lat temu, stojąc przed jasnogórskim szczytem, wpatrzeni w łaskami słynącą ikonę Czarnej Madonny, siedmiokrotnie powtarzali: „Królowo Polski – przyrzekamy!”. I jak wtedy ślubowali wiernie trwać przy Bogu i służyć Kościołowi, bronić każdego ludzkiego życia od poczęcia do naturalnej śmierci, strzec nierozerwalności małżeństwa i świętości rodziny, walczyć z narodowymi wadami – lenistwem, marnotrawstwem, lekkomyślnością, a zwłaszcza z pijaństwem. Wielu z obecnych 26 sierpnia br. przed jasnogórskim szczytem w tym miejscu składało je po raz pierwszy.

Tekst Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego ułożył internowany w Komańczy kard. Wyszyński. Nie mógł jednak złożyć przyrzeczeń razem z rodakami w narodowym sanktuarium. Komunistyczne władze zwróciły mu wolność kilka miesięcy później. W 50. rocznicę tamtych ślubów każde z siedmiu zobowiązań omówił kard. Józef Glemp w homilii wygłoszonej bezpośrednio przed ponowieniem ślubów. Dokonując swoistego rachunku sumienia z wypełnienia przyrzeczeń, zwrócił uwagę na zaniedbania. Bilans nie wypadł dobrze. Większości zobowiązań nie udało się dotrzymać.

Zdaniem Prymasa szczególnie wiele ran zadano instytucji małżeństwa. Problemem pozostają morderstwa, zadawanie sobie śmierci wskutek nadużywania alkoholu i innych środków odurzających oraz lekceważenie życia. „Wydaje się, że nadto lubimy wady, a nie jesteśmy skorzy do pielęgnowania cnót” – powiedział. Zdaniem kard. Glempa, jedynym punktem, za który polscy katolicy mogą siebie pochwalić w kontekście zobowiązań zawartych w Jasnogórskich Ślubach Narodu jest szerzenie czci dla Maryi.

Pięćdziesiąt lat temu Jasnogórskie Śluby Narodu były manifestacją wiary Polaków. I stosunku do władzy, próbującej wyrwać tę wiarę z ludzkich serc. Miały też być początkiem programu odnowy moralnej polskiego społeczeństwa. Na ich współczesne znaczenie wskazał Benedykt XVI w specjalnym telegramie skierowanym do uczestników jasnogórskich uroczystości. „Dzisiaj, jak to ujął mój umiłowany poprzednik, sługa Boży Jan Paweł II, śluby jasnogórskie są bardziej niż wówczas warunkiem waszej społecznej dojrzałości, warunkiem waszego miejsca w Europie” – napisał Papież.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy