Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Rewolucja bocznymi drzwiami

W październiku przesądzone zostaną losy traktatów europejskich. Ich częścią stanie się także Karta Praw Podstawowych. To niebezpieczny projekt rewolucji obyczajowej i moralnej przeprowadzonej bocznymi drzwiami.

Bez formalnego upoważnienia zostaną bowiem wprowadzone w życie normy prawne, które będą obowiązywać nas wszystkich. Oznacza to możliwość ingerencji instytucji unijnych w sprawy obyczajowe, rodzinne, a także wypowiadania się w kwestiach moralnych, co do tej pory zagwarantowane było jedynie dla prawa krajowego.

Taka była konkluzja debaty o uwarunkowaniach wprowadzenia nowego prawa, przeprowadzonej w Warszawie w czasie sesji pt. „Traktat Konstytucyjny a chrześcijańskie dziedzictwo Europy”. Zorganizowało ją Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Piotra Skargi oraz Instytut Studiów nad Rodziną UKSW. Gośćmi konferencji byli dwaj wybitni eksperci europejscy, prof. Roberto de Mattei, wiceprezydent Włoskiej Narodowej Rady Badań Naukowych, oraz Stéphane Buffetaut, członek Europejskiego Komitetu Ekonomiczno-Społecznego i były eurodeputowany. „Gość” był medialnym patronem tego spotkania. Puentę do dyskusji dopisał wyrok Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie Alicji Tysiąc, nakazujący wypłacić państwu polskiemu odszkodowanie za to, że nie zgodzono się, aby kobieta dokonała aborcji. Sprawa pokazuje, w jakim kierunku może się rozwinąć międzynarodowe orzecznictwo, gdy Polska zaakceptuje Kartę Praw Podstawowych.

Władza w ręce trybunałów
Obaj goście w swych wystąpieniach próbowali określić, jaki wpływ na rozwój europejskiego prawa mieć będzie Karta Praw Podstawowych (dalej KPP), która ma być „duszą” zjednoczonej Europy, ideowym fundamentem konstytucji europejskiej. Karta składa się z 54 artykułów zgromadzonych w 7 rozdziałach. Opisują one takie zagadnienia jak godność osoby ludzkiej, różne formy wolności i równości obywateli, prawa socjalne i obywatelskie, funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości oraz zasady stosowania Karty. W preambule ideowej Karty nie znalazł się zapis o „religijnych i wyznaniowych korzeniach Europy”. Przyjęta formuła mówi, że Unia jest „inspirowana swoim dziedzictwem kulturowym, humanistycznym i religijnym”.

Ale nawet i to oburzyło władze francuskie, które doprowadziły do tego, że w różnych wersjach językowych zapis przybrał odmienną formę. W wersjach francuskiej i angielskiej występuje odwołanie do dziedzictwa „duchowego i moralnego” Unii, natomiast w wersji niemieckiej – do „duchowo-religijnego i moralnego”. To rozwiązanie jest tym bardziej kuriozalne, że większość krajów stanowiących Unię Europejską nie jest laicka, a w niektórych narodowych konstytucjach zawarte jest bezpośrednie odniesienie do Boga. Obaj zagraniczni goście zwracali przede wszystkim uwagę na to, że przyjęcie KPP w sposób istotny rozszerzy kompetencje Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, którego orzeczenia będą musiały być respektowane w całej Unii. KPP będzie stosowana bezpośrednio, jako źródło prawa oraz pośrednio, przy interpretacji innych norm prawnych, chociażby w orzecznictwie Trybunału w Strasburgu. W ten sposób przedmiotem unijnych regulacji staną się obszary, które w żaden sposób nie zostały Unii przekazane przez państwa członkowskie, dotyczące także moralności i spraw etycznych.

Prof. de Mattei zwracał przede wszystkim uwagę na wielorakie konsekwencje art. 21 KPP, w ten sposób sformułowanego po raz pierwszy w dziejach, który zabrania wszelkiej dyskryminacji także ze względu na orientację seksualną. W praktyce zapis ten – czytany łącznie z innymi paragrafami, np. na temat małżeństwa, które nigdzie nie zostało jasno zdefiniowane jako związek mężczyzny i kobiety – może być wykorzystywany do legalizacji związków homoseksualnych w całej Unii. Art. 21 stwarza również możliwość zaskarżania do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (to odpowiednik sądu konstytucyjnego) ustawodawstwa krajowego tych państw, które nie przyznają związkom homoseksualnym praw równych rodzinie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Andrzej Grajewski

Dziennikarz „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Świat”

Doktor nauk politycznych, historyk. W redakcji „Gościa” pracuje od czerwca 1981. W latach 80. był działaczem podziemnych struktur „Solidarności” na Podbeskidziu. Jest autorem wielu publikacji książkowych, w tym: „Agca nie był sam”, „Trudne pojednanie. Stosunki czesko-niemieckie 1989–1999”, „Kompleks Judasza. Kościół zraniony. Chrześcijanie w Europie Środkowo-Wschodniej między oporem a kolaboracją”, „Wygnanie”. Odznaczony Krzyżem Pro Ecclesia et Pontifice, Krzyżem Wolności i Solidarności, Odznaką Honorową Bene Merito. Jego obszar specjalizacji to najnowsza historia Polski i Europy Środkowo-Wschodniej, historia Kościoła, Stolica Apostolska i jej aktywność w świecie współczesnym.

Kontakt:
andrzej.grajewski@gosc.pl
Więcej artykułów Andrzeja Grajewskiego