Istotę tej postawy widzę w solidarności autora z ubogimi, bezradnymi, słabymi. Pan Ryszard, nie akcentując specjalnie swej więzi z chrześcijaństwem, praktykował postawę, której nam tak dziś potrzeba w globalnym świecie. Cenię dorobek Ryszarda Kapuścińskiego także z tego powodu, że w globalnym świecie potrafił podkreślać godność człowieka i ukazywać znaczenie wartości humanistycznych.

Przekonaliśmy się o tym, goszcząc go w czasie Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej na KUL. Uczestnicząc w dyskusji, ukazywał podejście bardzo bliskie ewangelicznemu szacunkowi do człowieka. Ceniłem jego publikację i nieraz w czasie pobytów zagranicznych rozmawiałem o jego dorobku. Podczas Synodu Biskupów w Rzymie arcybiskup Bombaju zagadnął mnie, nad czym obecnie pracuje Ryszard Kapuściński, o czym będzie jego kolejna książka.

Cieszyłem się, że w odległych Indiach znany jest i ceniony dorobek pana Ryszarda. Niech Bóg mu policzy to jego świadectwo prawdy i troski o godność człowieka jako wyraz tej postawy, którą chrześcijanin powinien przyjmować we współczesnym świecie.