Dzieci, które zbyt wcześnie spróbowały alkoholu, są bardziej narażone na uzależnienie w życiu dorosłym. To wnioski, jakie płyną z badań przeprowadzonych przez Amerykański Narodowy Instytut ds. Nadużywania Alkoholu i Alkoholizmu.
Nie chodzi przy tym o picie dużych ilości alkoholu „za młodu”. Wystarczy kieliszek wina do obiadu lub jeden drink na imprezie u znajomych. Naukowcy uważają, że młody mózg bardzo szybko „przyzwyczaja” się do alkoholu. W życiu dorosłym to przyzwyczajenie może wpędzić w alkoholowe problemy.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.