Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Co z tym węglem?

Pomimo że wydobycie węgla zwiększa się, surowca tego brakuje, a jego cena rośnie. Nie tylko embargo na rosyjskie surowce jest tego przyczyną.

Na obecną sytuację składa się szereg czynników. Pokazuje ona przede wszystkim, jak brak perspektywicznego myślenia w tej branży skutkuje problemami, gdy pojawi się nieznany wcześniej czynnik. Zacznijmy od tego, że węgla brakuje, chociaż kopalnie wydobywają go znacznie więcej niż w ostatnich latach. W marcu br. wydobycie tego surowca wyniosło 5 483 800 ton i było o ponad milion ton większe od produkcji w lutym (4,47 mln ton). Wyższą miesięczną produkcję (ponad 5,5 mln ton) odnotowano ostatnio w listopadzie 2018 r. Jak zapowiadał prezes Polskiej Grupy Górniczej (PGG) Tomasz Rogala, największego krajowego producenta węgla, w tym roku kopalnie należące do tej spółki planują zwiększyć wydobycie o ponad 1 mln ton wobec pierwotnego planu, zakładającego roczną produkcję na poziomie około 23 mln ton. Jednak to maksimum, jakie można osiągnąć w obecnym stanie polskich kopalń. Indywidualni odbiorcy mogą kupić węgiel opałowy bezpośrednio w kopalniach bądź za pośrednictwem autoryzowanych przez PGG składów zlokalizowanych w Polsce. 60 proc. dziennej produkcji węgla opałowego przeznaczonego dla gospodarstw domowych trafia do odbiorców poprzez sklep internetowy PGG. Pomimo tego ciągle brakuje go w sprzedaży. To oznacza, że część z 4 mln gospodarstw domowych ogrzewających się indywidualnie węglem ma nadal kłopoty z jego nabyciem.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy