Sensacja! Król popu ujawnił na konferencji prasowej, że bardzo nas wszystkich kocha.
To miało być wielkie wydarzenie. Od samego rana media powtarzały: król popu przemówi. W mieszczącej 20 tys. osób londyńskiej hali koncertowej O2 Arena tłumy fanów i dziennikarzy oczekiwały na konferencję prasową Michaela Jacksona. Oficjalna strona internetowa muzyka prowadziła transmisję na żywo.
Mistrz pojawił się z półtoragodzinnym opóźnieniem (utknął w korku). Następnie wyszedł zza czerwonej kotary i powiedział: „I love you so much”. Nadmienił również, że „to jest to” oraz że „to już koniec”. Publiczność oszalała.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się