Ma pani chwilkę?

Reżyser „Filmu balkonowego” zadawał przypadkowym przechodniom proste z pozoru pytania.

Najzabawniejsza scena w filmie to dialog pomiędzy niewidocznym reżyserem a urzędnikiem ambasady francuskiej, który, widząc kamerę, pyta Łozińskiego, czy „pracuje w organach”. Odpowiedź, że pracuje w „organach filmowania”, nie do końca chyba przekonuje mężczyznę.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..