Ojcostwo, synostwo, braterstwo

O czym właściwie jest ta przypowieść? Najpierw o nas, buntownikach. Obaj synowie ukazują postawę buntu wobec ojca, czyli Boga, to warto podkreślić.

ks. Tomasz Jaklewicz

|

27.03.2022 00:00 GN 12/2022 Otwarte

dodane 27.03.2022 00:00

1. Choć każdy na swój sposób. Młodszy syn jest klasycznym utracjuszem. Oczekuje spadku, tak jakby ojciec już nie żył. Dostaje to, co chciał. Mówi się, że Pan Bóg karze nas w ten sposób, że pozwala nam działać wedle naszej woli. Młodszy syn bierze pieniądze. Teoretycznie mógłby zrobić z nich dobry użytek. On jednak żyje rozrzutnie, aż traci wszystko. Łatwo przyszło, łatwo poszło. Kończy jak żebrak, ląduje w chlewie. Grzech prowadzi często do spektakularnego upadku. Stracił nie tylko pieniądze, ale i swoją godność. Tak przynajmniej myśli o sobie. Nie czuje się już synem. Czuje się nikim. Kto odwraca się od Boga, ten wchodzi na drogę wiodącą do doliny nicości. Motywy jego nawrócenia nie są zbyt wzniosłe. Nie myśli o ojcu, ale o swoim pustym żołądku. Chce po prostu przeżyć. Tym, co ratuje marnotrawnego, jest myśl o ojcu. Ma nadzieję, że nawet jeśli wyrzekł się go jako swego syna, to nie pozwoli mu zginąć z głodu. Ta nadzieja jest jak lina ratunkowa, która zaprowadzi go do domu.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Tomasz Jaklewicz

Zapisane na później

Pobieranie listy