Naukowy, czyli jaki?

Coraz częściej mówi się o kryzysie nauki, która nie potrafi udzielić szybkich i trafnych odpowiedzi na wiele kluczowych pytań. Z czego wynika ten defekt i czy można go w jakiś sposób naprawić? Na czym polega poznawanie świata według nauki?

Kilka lat temu w mediach społecznościowych rozgorzała dyskusja na temat koloru sukienki, której zdjęcie opublikowała znana piosenkarka. Miliony internautów spierały się, czy sukienka jest niebiesko-czarna, czy też biało-złota. Głos zabierali celebryci i przeciętni zjadacze chleba, słowem – każdy mógł wyrazić swoją opinię. I choć sama istota tego problemu wydaje się nam mało istotna, historia ta niesie kilka ciekawych spostrzeżeń na temat sposobu poznawania przez nas otaczającego świata. Najbardziej zaskakujący był sposób, w jak poszukiwano odpowiedzi na postawione pytanie. Otóż nikt nie zaproponował zastosowania obiektywnych kryteriów, nie używano innych argumentów niż „mnie się wydaje”. Ważna była jedynie liczba i rozpoznawalność osób popierających każdą z opcji. Każdy mógł wypowiedzieć się, wpływając na werdykt społeczności. Tyle że nie robiło to wrażenia na samej sukience, której kolor przecież był taki, jaki był, niezależnie od opinii internautów.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bartosz Walter