Kazachstan nie należy do krajów, w których posiadanie Biblii grozi śmiercią. Nie ma tam też jednak pełnej wolności religijnej. Od czasu upadku komunizmu jest miejscem misji.
Pracuję w różnych parafiach, bo odpowiadam za Caritas. Jestem proboszczem w 7-tysięcznej miejscowości. W całym regionie żyje 30 tys. ludzi, do kościoła chodzi 5–10 osób. Parafia ze wszystkimi wioskami i domami rozciąga się na 300 km długości, więc moim drugim domem jest auto – opowiada ks. Jerzy Lubianiec. Pochodzący z polskiej rodziny z Wileńszczyzny duchowny jest proboszczem parafii w położonym 120 km od Karagandy Mołodiożnym.
Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.