W patowej sytuacji, w której znajduje się ludzkość, jest Ktoś, kto potrafi spojrzeć spoza horyzontu bieżących wydarzeń i ogarnąć więcej niż ludzkie oko.
W porze, kiedy był powiew wiatru, Pan Bóg przechadzał się po ogrodzie, mężczyzna zaś i jego żona, słysząc Jego kroki, „skryli się przed Panem Bogiem wśród drzew ogrodu” (Rdz 3,8). Czy coś się w nich zmieniło, skoro zaczęli ukrywać się przed Kimś, kto ich stworzył? Owszem. Złamali zakaz: „Z wszelkiego drzewa tego ogrodu możesz spożywać według upodobania; ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz”. Jak tłumaczą egzegeci, nie wynika z tych słów, żeby owoce z drzewa poznania były trujące. Raczej, że po przekroczeniu zakazu człowiek nie będzie mógł nadal jeść owoców z drzewa życia – za niezachowanie tego zakazu utraci dar nieśmiertelności. Oraz że „poznanie” ma charakter wkroczenia w kompetencje Boga. A przekroczenie wyznaczonych granic zawsze konfrontuje nas z realiami naszej ograniczonej natury.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.