Opcja atomowa

Amerykanie, Francuzi i Koreańczycy rywalizują o budowę w Polsce elektrowni atomowej. Dla nas wybór nie jest prosty, bo decydująca jest nie tylko technologia, lecz także polityka.

Gdyby sprawa była podobna do zakupu samochodu, można by zatrzymać się na argumentach podobnych do tych, jakie bierze pod uwagę kierowca: możliwości finansowe, wymagania techniczne, koszty eksploatacji, serwis i wreszcie osobisty gust nabywcy. Brać „francuza”? Sprowadzić z Ameryki? Czy może wybrać „koreańczyka”? W przypadku wyboru wykonawcy budowy elektrowni atomowej co najmniej tak samo ważna jak technologia jest polityka. O ile nie ważniejsza.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jacek Dziedzina