Oscarowe gale od dawna przypominają lewicowy wiec polityczny. W tę tradycję wpisują się nowe regulacje Amerykańskiej Akademii Filmowej.
Jakoś do tej pory niewiele osób z branży filmowej zabrało głos w sprawie ogłoszonych przez Amerykańską Akademię Filmową regulacji dotyczących selekcji filmów pretendujących do Oscara w najważniejszej kategorii, czyli najlepszego filmu. Do chwili obecnej, przynajmniej teoretycznie, o dopuszczeniu filmu do konkursu decydowały kryteria artystyczne. Oczywiście jurorzy, przyznając Oscara, kierowali się swoimi osobistymi preferencjami w sferze politycznej, obyczajowej czy innej, ale nie było to zapisane w regulaminie nagrody. Nowe przepisy mają być wprowadzane stopniowo od 2022 roku, natomiast w pełni zaczną funkcjonować w 2024 roku, podczas 96. uroczystości wręczenia Oscarów. W roku 2022 i 2023 producenci filmów walczących o nagrodę w głównej kategorii będą musieli przedłożyć komisji oscarowej tzw. poufny formularz zapewnienia standardów zachowania różnorodności.
Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Dziennikarz działu „Kultura”
W latach 1991 – 2004 prezes Śląskiego Towarzystwa Filmowego, współorganizator wielu przeglądów i imprez filmowych, współautor bestsellerowej Światowej Encyklopedii Filmu Religijnego wydanej przez wydawnictwo Biały Kruk. Jego obszar specjalizacji to film, szeroko pojęta kultura, historia, tematyka społeczno-polityczna.
Kontakt:
edward.kabiesz@gosc.pl
Więcej artykułów Edwarda Kabiesza