Robotnicy WSK PZL Świdnik, którzy 8 lipca 1980 r. ogłosili strajk, musieli przede wszystkim przezwyciężyć strach. Gdy go pokonali – natchnęli odwagą resztę Polski.
Co sprawiło, że Polacy latem 1980 r., mimo że przecież żywa była pamięć o grudniowej rzezi na Wybrzeżu i o radomskich „ścieżkach zdrowia”, kiedy robotników upokarzano, przepędzając ich między szeregami zomowców tłukących w amoku pałami, po raz kolejny wystąpili przeciwko rządzącym?
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.