W morawskim niebie

Barokowy rzeźbiarz ukazujący niebiańską hierarchię umieścił Jana Sarkandra w środkowym piętrze, razem ze świętymi: Cyrylem i Metodym, Wojciechem czy Janem Nepomucenem. A przecież męczennik z Ołomuńca nie był jeszcze wtedy nawet ogłoszony błogosławionym.

Szymon Babuchowski

|

12.03.2020 00:00 GN 11/2020

dodane 12.03.2020 00:00

Z parkingu na dachu galerii handlowej Šantovka roztacza się szeroka panorama ołomunieckiej starówki, której punktami orientacyjnymi, obok ratusza, okazują się wieże licznych kościołów: od św. Katarzyny u dołu po lewej po katedrę św. Wacława na wzgórzu po prawej. A pomiędzy nimi: św. Maurycy, św. Michał, Matka Boska Śnieżna… – Choć największym miastem Moraw jest Brno, ich duchową, ale także uniwersytecką stolicą pozostaje właśnie Ołomuniec – twierdzi Štefan Blaho, przewodnik. Wspólnie zwiedzamy miasto, w którym 400 lat temu zginął męczeńską śmiercią św. Jan Sarkander.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Szymon Babuchowski

Zapisane na później

Pobieranie listy