Kolędnik

Przed wiekami Jezus też nie przyszedł do wielkich tego świata, lecz do pastuszków, najbiedniejszych z biednych.

Śpiewa na warszawskim bazarze. Takim prawdziwym, na którym ważny jest handelek, atmosfera, kolor i smak oraz zapach, a nie przepisy sanepidowskie. Śpiewa i gra na starym jak świat, lekko rozwalonym i charczącym akordeonie. Śpiewa kolędy głośno, prosto z serca i mocno zachrypniętego gardła. Śpiewa tak, jak potrafi.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Agata Puścikowska