Antybiotyki a parkinson

Mikrobiom – czyli bakterie, które naturalnie zamieszkują nasze ciało – odgrywa znacznie większą rolę, niż nam się wydawało.

Z badań przeprowadzonych na Uniwersytecie Helsińskim (Finlandia) wynika, że rozrzutne stosowanie antybiotyków sprzyja zapadalności na chorobę Parkinsona. Naukowcy przeanalizowali historię kilkudziesięciu tysięcy osób, które zażywały antybiotyki drogą doustną. Zauważono prawidłowość, że im częstsze antybiotykoterapie, tym większe prawdopodobieństwo pojawienia się parkinsona. Z tym że pomiędzy jednym a drugim może minąć nawet kilkanaście lat. Mechanizm, jaki stoi za tą zależnością, polega na zaburzeniu, a czasami wręcz wyniszczeniu jelitowej flory bakteryjnej u osób często stosujących antybiotyki i niedbających o to, by po terapii odbudować mikrobiom. Co ciekawe, pierwsze nieprawidłowości w składzie flory bakteryjnej pojawiają się już 20 lat przed wystąpieniem pierwszych objawów parkinsona. •

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..