Nowy numer 11/2024 Archiwum

Rekordowa amnestia w stanie Oklahoma

Dzięki amnestii ogłoszonej przez Kevina Stitta, republikańskiego gubernatora stanu Oklahoma, na wolność wyszły 462 osoby, więcej niż kiedykolwiek w ciągu jednego dnia w historii USA. Jak powiedział gubernator, ułaskawieni "otrzymali drugą szansę". Obecnie w więzieniach w USA przebywa ponad 1,5 mln osób..

Poprzedni rekord liczby ułaskawionych jednego dnia ustanowił prezydent Barack Obama, który 20 stycznia 2017 r., ostatniego dnia sprawowania urzędu, ułaskawił 330 osób odsiadujących w więzieniach federalnych wyroki ze przestępstwa związane z posiadaniem narkotyków.

Amnestia ogłoszona przez gubernatora Stitta, przy poparciu stanowych ustawodawców z obu partii - Demokratycznej I Republikańskiej, objęła głównie osoby skazane za niegroźne dla otoczenia przestępstwa związane z narkotykami.

Ułaskawienie 462 odsiadujących wyroki więźniów nie poprawi zasadniczo miejsca Oklahomy na liście stanów z największym odsetkiem osadzonych.

Jak wynika z danych resort sprawiedliwości z grudnia 2016 roku, z ostatniego roku z którego pochodzą miarodajne dane tego resortu, Oklahoma z 673 osobami odsiadujących wyroki na 100 tys. mieszkańców przegrywa tylko ze stanem Luizjana, gdzie na 100 tys. mieszkańców w grudniu 2016 r. przypadało 760 takich osób.

Decyzja gubernatora Stitta pozwoli Oklahomie na zaoszczędzenie w budżecie stanowym prawie 12 mln dolarów oraz rozładuje trochę przepełnione więzienia. Podobne kroki w celu zmniejszenia liczby więźniów, w tym zmianę klasyfikacji niektórych czynów z "przestępstw" na "wykroczenia", rozważają inne stany, w tym znany z surowych kar Teksas.

Zdaniem ekspertów takie poczynania władz stanowych są kolejnymi przykładami stopniowej ewolucji obecnej, stawiającej nacisk na surowe kary, filozofii amerykańskiego systemu karnego i zwrócenia większej uwagi na działania zmierzające do zmniejszenia przypadków recydywy i do rehabilitacji skazanych.

Ważnym elementem tej ewolucji myślenia było przyjęcie w ubiegłym roku przez Kongres, przy poparciu ustawodawców z obu partii, "Ustawy pierwszego kroku" (First Step Act), która podobnie jak poczynania władz stanowych, zmierza do rozładowania przepełnionych federalnych więzień.

Zdaniem krytyków amerykańskiego systemu penitencjarnego, przepełnienie amerykańskich więzień jest rezultatem prowadzonej od lat 80-tych ubiegłego stulecia "wojny z narkotykami" rozpoczętej w czasach administracji prezydenta Ronalda Reagana (1981-1989).

W ramach tej "wojny" zaostrzone zostały kary nawet za drobne przestępstwa związane z narkotykami jak posiadanie niewielkiej ilości marihuany. Wprowadzono zasadę "do trzech razy sztuka". Ustawę zawierającą tę zasadę podpisał i wprowadził w życie w marcu 1994 roku demokratyczny prezydent Bill Clinton.

Zasada ta zobowiązuje sędziów federalnych do automatycznego skazania na karę dożywotniego więzienia każdej osoby, która po raz trzeci została uznaną winną popełnienia poważnego przestępstwa. Za takie uważane są wszystkie przestępstwa związane z posiadaniem, przemytem i handlem narkotykami, nawet jeśli nie zostały popełnione z użyciem przemocy.

"Ustawa pierwszego kroku" podpisana przez prezydenta Trumpa w grudniu ubiegłego roku, przewiduje złagodzenie wyroków wydanych w ramach zasady "do trzech razy sztuka" z dożywocia do 25 lat więzienia, wprowadzenie aresztów domowych wobec skazanych za mniej szkodliwe przestępstwa, osadzanie skazanych w więzieniach federalnych bliskich miejsca zamieszkania ich rodzin oraz zwiększenie liczby programów rehabilitacji skazanych.

"Ustawa pierwszego kroku" obejmuje jednak tylko skazanych odsiadujących kary w więzieniach federalnych. Grupa ta stanowi zaledwie 10 procent obecnej liczby więźniów w Stanach Zjednoczonych.

Jak wynika ze statystyk amerykańskiego resortu sprawiedliwości liczba osadzonych w więzieniach osób w grudniu 2016 roku, ostatnim z którego pochodzą miarodajne dane, wynosiła ponad 1,5 mln. osób. Najwięcej skazanych (ok. 57 procent) odsiaduje swoje wyroki w więzieniach stanowych.

« 1 »

Zapisane na później

Pobieranie listy

Reklama

Najnowsze