Nowy numer 13/2024 Archiwum

Sztuczna tkanka

Uczeni z Baltimore mają już czym skutecznie, bezpiecznie i estetycznie zastąpić zniszczoną tkankę mięśniową i podskórną. Wynaleźli żel, który działa jak żelazobeton i gąbka zarazem.

To zadziwiające, ale największym problemem współczesnej chirurgii nie jest już wstawienie człowiekowi konkretnego, nawet sporego, narządu. Bądź to uszkodzonego, bądź chorego od urodzenia. Nerka, serce, wątroba, kość czy staw – tu dostępne są albo coraz doskonalsze protezy, albo narządy zdatne do przeszczepu. Coraz częściej na rzecz odtwarzania narządów pracują też drukarki 3D i hodowle tkankowe. Dzięki tym ostatnim można myśleć coraz bardziej o realnym odtwarzaniu niewielkich narządów (np. wysepek trzustkowych, sporych fragmentów skóry, wątroby) z komórek macierzystych samego pacjenta. A więc dla niego bezpiecznych, bo własnych. Ryzyko odrzucenia takie przeszczepu jest zerowe. Wyzwaniem coraz częściej nie jest wymiana czegokolwiek. Wyzwaniem jest wypełnienie sporych rozmiarów „dziury” po wypadku czy operacji, w czasie której konieczne było usunięcie tkanki.

Dostępne jest 31% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy