Pytam Nathalie, co czuje 20 lat po tym, jak po raz ostatni ukazała jej się Umubyeyi w’Imana, Boża Rodzicielka. – To wielka łaska i wielkie cierpienie – odpowiada w języku kinyarwanda.
Kibeho to jedyne miejsce objawień Maryi w Afryce uznane przez Kościół. – Tu jest mentalność słowa. Może Maryja przyszła „zadyskutować” z tą mentalnością, ukazać, że pośród wielu słów bez wartości Ona jest Matką Słowa, które stało się ciałem... – mówi ks. Andrzej Jakacki, pallotyn, badacz objawień w Kibeho. Przyznaje, że „Maryja powiedziała tu bardzo dużo” w porównaniu z Fatimą czy Lourdes. – Objawienia trwały nawet po osiem godzin. Nie jesteśmy w stanie tego objąć. To wyzwanie dla teologów, historyków. Wiemy, że chciała zapobiec nieszczęściu.
Dostępne jest 19% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Z redakcją „Gościa" związany od roku 2006 r. Religioznawca, członek Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego. Autor książek „Tego drzewa nie zetniesz. Historie z czarami w tle" (zbiór reportaży z Tanzanii, Kenii, Zambii, Nigerii i Ugandy) oraz reportażu „Krew Aczoli. Dziesięć lat po zapomnianej wojnie na północy Ugandy", za który otrzymał Grand Prix Mediatravel 2017 w kategorii książka podróżnicza roku oraz Nagrodę Polskiego Towarzystwa Afrykanistycznego za najlepszą książkę roku 2017 o tematyce afrykanistycznej w kategorii publikacji popularno-naukowej. Autor wystaw fotograficznych ukazujących życie codzienne w krajach Afryki. Publikacje w „Misyjnych drogach", „Poznaj Świat", „Catholic Mirror" (Kenia), „Magazynie Familia", „Warto", „W drodze", „Almanachu Prowincjonalnym", „Tygodniku Powszechnym". Związany z organizacjami pomocowymi w Ugandzie i Kenii. Motto: „Pokochajcie Afrykę!" (kard Charles Lavigerie).
Kontakt:
krzysztof.blazyca@gosc.pl
Więcej artykułów Krzysztofa Błażycy