Myśl wyrachowana: Kto wytycza granice podziałów, sam przekracza granice przyzwoitości.
Podobno jesteśmy podzieleni. Polska jest ponoć rozdarta, jak jeszcze nigdy nie była. Od lat słyszę takie rzeczy i znam ludzi w kwiecie wieku, którzy od młodości zapowiadają, że rzucą to wszystko w diabły i wyjadą stąd czy coś. I że trzeba koniecznie coś zrobić z tymi sondażami, bo to tak nie może być, żeby społeczeństwo kradło im „ten kraj”. Bo oni chcą żyć „w Polsce Tischnera, a nie w Polsce Rydzyka”.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.