Od końca świata ważniejsze jest to, co potem.
Przydybały mnie onegdaj na mieście dwie panie ze Świadków Jehowy z ostrzeżeniem, że mam być przygotowany, bo nadchodzi koniec świata. – Rozumiem, że chodzi o jakiś nowy koniec, bo państwo, zdaje się, mieli ich już kilka? – zauważyłem.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.