Modlitwa za 100 funtów

Córka Aliny Dulgheriu żyje, bo jej matce udzielono pomocy przed zakładem aborcyjnym. Prawo wprowadzone w londyńskiej dzielnicy Ealing sprawia, że wiele kobiet pomocy nie dostanie.

Tabliczki z wizerunkiem niemowlęcia są zakazane. Za wręczanie ulotek z adresem organizacji pomagającej samotnym matkom grozi kara finansowa. Nie wolno nawet się modlić. Przepisy tworzące specjalną strefę wokół przychodni aborcyjnej w Ealing weszły w życie wiosną 2018 r. Alina Dulgheriu, która kieruje organizacją Be Here For Me, od kilku lat walczy z aborcją. Teraz musi walczyć także z zakazem.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Jakub Jałowiczor