Nowy numer 17/2024 Archiwum

Jesteśmy potęgą

Znakomity występ Polaków na mistrzostwach Europy to nie jest ani przypadek, ani szczęśliwy zbieg okoliczności. Doczekaliśmy się najlepszego od 60 lat pokolenia lekkoatletów.

Polscy kibice nie mieli w ostatnich miesiącach łatwego życia. Piłkarze zaserwowali nam pasmo kompromitacji, zarówno na niwie klubowej, jak i reprezentacyjnej, przygasła gwiazda naszej siatkówki, a już jakiś czas temu piłki ręcznej. Pięknie zrekompensowali to lekkoatleci. Na zakończonych niedawno mistrzostwach Europy w Berlinie zdobyli 12 medali: 7 złotych (Anita Włodarczyk, Adam Kszczot, Justyna Święty-Ersetić, Michał Haratyk, Wojciech Nowicki, Paulina Guba, kobieca sztafeta 4 x 400 m), 4 srebrne (Sofia Ennaoui, Paweł Fajdek, Konrad Bukowiecki, Marcin Lewandowski) oraz brązowy Joanny Fiodorow. Dopiero na ostatniej prostej w klasyfikacji medalowej zepchnęła nas na drugie miejsce Wielka Brytania. Nie zmienia to faktu, że staliśmy się potęgą na naszym kontynencie. Na trzecich mistrzostwach z rzędu zdobywamy 12 medali, ale aż 7 złotych ostatni raz udało się wygrać w 1966 r. Stąd coraz bardziej uzasadnione porównania z największym okresem świetności polskiej lekkoatletyki, gdy na przełomie lat 50. i 60. minionego wieku w Europie dominowała wspaniała generacja naszych sportowców nazywana „wunderteamem”. W Polsce nigdy nie brakowało talentów, ale tym razem mamy szczęście podziwiać szerokie grono sportowców o mentalności zwycięzców, której przez lata nam brakowało (i nadal brakuje w wielu innych dyscyplinach). Dodatkowo wreszcie oferuje się im odpowiednie warunki treningowe i finansowe.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy