Biało-czerwone zobowiązanie

„Ojczyznę kochać trzeba i szanować,/ nie deptać flagi i nie pluć na godło” – śpiewał przed laty Muniek Staszczyk. Czy coś się w tej sprawie zmieniło?

Piotr Legutko

|

19.07.2018 00:00 GN 29/2018

dodane 19.07.2018 00:00
2

Czy barwy narodowe i godło mogą być wykorzystywane w dowolny sposób i do każdej formy ekspresji? To pytanie przestało mieć czysto teoretyczny charakter, choćby po ostatnim Marszu Równości w Częstochowie. Jego uczestnicy paradowali z polską flagą, tyle że biały orzeł nie był na czerwonym, ale na tęczowym tle. To oczywiście złamanie prawa, niestety, nie pierwsze i na pewno nie ostatnie. Z polską flagą (i godłem) od dawna wyczynia się przedziwne harce. Symbole narodowe służą do kibicowania, ale są też dźwignią handlu. Wyrażają pozytywne emocje, budują wspólnotę, ale są także używane, by dzielić – poprzez prowokację.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Piotr Legutko

Zapisane na później

Pobieranie listy