Nowy numer 13/2024 Archiwum

Tajemnica dziecka

Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. Mt 18,4

W tym czasie uczniowie przystąpili do Jezusa z zapytaniem: „Kto właściwie jest największy w królestwie niebieskim?”

On przywołał dziecko, postawił je przed nimi i rzekł: „Zaprawdę, powiadam wam: Jeśli się nie odmienicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa niebieskiego. Kto się więc uniży jak to dziecko, ten jest największy w królestwie niebieskim. I kto by przyjął jedno takie dziecko w imię moje, Mnie przyjmuje.

Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych; albowiem powiadam wam: Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie”.


W czym tkwi tajemnica bycia jak dziecko? Co takiego wyróżnia postawę dziecka, że właśnie ją stawia Jezus za wzór do naśladowania i warunek osiągnięcia królestwa niebieskiego? Nie chodzi bynajmniej o zdziecinnienie, lecz o uniżenie. W dzisiejszej Ewangelii Jezus zapowiada, że kto się uniży jak dziecko, ten będzie największy w Jego królestwie. Na czym zatem polega istota tego uniżenia? Na zaufaniu. Dziecko nie jest w pełni samodzielne i niejako z natury zależy od dorosłych. Jeśli rodzic stanowi dla dziecka bezpieczny punkt oparcia, lgnie ono do niego i z ufnością poddaje się jego woli; wie bowiem, że więź z ojcem i matką daje mu oparcie, stabilność, schronienie. Dziecięce uniżenie to ufna zależność. Czy potrafimy w taki właśnie sposób przeżywać naszą więź z Bogiem? A może wciąż nie pojmujemy, że zasiadanie na tronie królestwa niebieskiego jest Bożym darem, a nie ludzką zasługą? Dlatego musimy odmienić nasze myślenie. Dziecięctwo Boże to nie owoc naszego działania. To styl przywiązania.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy