Rzeź czy walka z przestępczością?

Wojna z narkotykami na Filipinach, ogłoszona w 2016 roku przez prezydenta Rodrigo Duterte, zmienia się w niepohamowaną rzeź. Lawinowo rośnie liczba ofiar, a głowa państwa ostentacyjnie wyraża zadowolenie z brutalności działań policji.

Walka z przestępczością narkotykową na Filipinach trwa już 14 miesięcy. W jej wyniku śmierć poniosło od 3,5 tys. (dane rządowe) do nawet 7 tys. ludzi (raporty obrońców praw człowieka). Spirala przemocy nabiera przerażającego tempa. Tylko jednego dnia –16 sierpnia w prowincji Bulacan policja zabiła 32 osoby, dzień później w stołecznej Manili zginęło kolejne 25 osób. Nic nie zapowiada końca rzezi. Rządzący krajem wulgarny populista Rodrigo Duterte w następujący sposób komentuje ostatnie wydarzenia: „To piękna wiadomość. Gdybyśmy mogli codziennie zabijać po 32 osoby, to może zredukowalibyśmy problem”.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Maciej Legutko