Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Tylko świętość można sprofanować

Najboleśniejsze rany może zadać jedynie ktoś najbliższy. Tragizm tej prawdy ujawnia się w lekcji ewangelicznej mówiącej o rozłamie, który kaleczy najbliższą rodzinę.

Czy Kościół przeżywa rozłam? Skoro Chrystus, najwyższe dobro i miłość wszechświata, wycierpiał taką wrogość od swoich, to czego można się z powodu tego samego Chrystusa spodziewać choćby w rodzinnym domu? Wystarczy tylko włożyć swe stopy w ślady Jezusa, by Go naśladować, a prześladowanie wybuchnie nie ze strony nieznajomych, ale tych, których darzyliśmy zaufaniem. Jest coś takiego w Ewangelii i przylgnięciu do Boga, że potrafi wywołać irracjonalną nienawiść w ukochanych osobach. Gdybyśmy próbowali znaleźć jakiś kompromis, rychło okaże się to zatratą sumienia. Drzewo dobra i zła to nie figa ani jabłoń, tylko projekt życia, w którym pod pozorami dobra przemyca się zło.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy